Kiedy siedzisz pod miękkim kocem z kubkiem gorącej czekolady w rękach, nic złego po prostu nie ma prawa się wydarzyć. A nawet gdyby, to pianki zapewnią miękkie lądowanie w różowym obłoczku błogiej nieświadomości :)
piątek, 30 listopada 2012
Hot chocolate + marshmallow = :)
Kiedy siedzisz pod miękkim kocem z kubkiem gorącej czekolady w rękach, nic złego po prostu nie ma prawa się wydarzyć. A nawet gdyby, to pianki zapewnią miękkie lądowanie w różowym obłoczku błogiej nieświadomości :)
czwartek, 1 listopada 2012
Caramel Apple
a na tym stoliczku pleciony koszyczek
W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek,
a na tym robaczku zielony kubraczek.
Powiada robaczek: "I dziadek i babka
i ojciec i matka jadali wciąż jabłka.
A ja już nie mogę, już dosyć! Już basta!
Mam chęć na befsztyczek!" I poszedł do miasta.
Szedł tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru.
Gdy znalazł się w mieście, poleciał do baru.
A w barach, wiadomo, zwyczaje utarte
- podchodzi doń kelner, podaje mu kartę.
A w karcie - okropność! - przyznacie to sami:
Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami,
Duszone są jabłka, pieczone są jabłka
I placek z jabłkami i kompot i babka!
No widzisz robaczku! I gdzie twój befsztyczek?
Entliczek- pentliczek, czerwony stoliczek.
Nic to, że jabłka jadali z dziada pradziada!
Żadnych barów, żadnych dalekich podróży w poszukiwaniu befsztyczków tudzież innych rarytasów.
Plan na dziś jest prosty.
Plan na dziś jest doskonały.
Plan na dziś to: JABŁKA!


Subskrybuj:
Posty (Atom)